Mam pewne wątpliwości co do mojego kierowcy od
Citroena Berlingo który już w drugim aucie załatwił tylną belkę. Zdaję sobie z tego sprawę że nasze drogi są dziurawe i uszkodzenia się zdażają, ale ile można? Czy on ma po prostu pecha, czy jeździ jak szatan i takie sa tego efekty?